No i nadszedł ten czas, w którym wysiadłam...
Brak mi już sił na ratowanie czegokolwiek.
Nie da się nic naprawić jeśli chce tego tylko jedna strona.
Widocznie tak miało być, a ja będę musiała się z tym pogodzić.
Dawniej się ratowało związek, a teraz łatwiej jest od razu wszystko przekreślić?
Myślę, że niektórzy tak właśnie do tego podchodzą...
Moja największa miłość ma już 13 miesięcy ;*
Od miesiąca chodzi do żłobka, nie choruje, a na sam widok Pań i dzieci od razu wielka radość i uśmiech od ucha do ucha :)