nie było mnie jakiś tydzień, ale wątpię, żeby ktokolwiek zauważył..
chciałabym przeczytać wszystkie Wasze wpisy, polubić je, czy pokomentować, ale nie dam rady.. mam prawie 700 powiadomień..
co u mnie?
chorowałam. zupełnie odcięłam się od internetu. tym razem sznyty pojawiły się na nogach.
nie wiem co jest gorsze. ból psychiczny czy fizyczny.. nieważne.
a jeżeli chodzi o odchudzanie.. zawaliłam kilka dni ćwiczeń, a dietę starałam się utrzymać. niestety waga stoi w miejsu.
od dzisiaj postaram się wrócić do dodawania notek regularnie.
siema..
/ jest tak cholernie źle..
chyba wszyscy o mnie zdążyli zapomnieć..