DZIEŃ 18.
taki tyłek? tyle wygrać..
chyba mam za dużo marzeń..
siatkówka, kickboxing, gimnastyka, taniec, bieganie..
o wiele za dużo. chyba nie poradzę sobie z żadnym.
wszystko jest źle.
nie zrobiłam żadnych ćwiczeń, bo od razu po powrocie do domu poszłam spać..
ledwo wytrzymałam dzisiaj w szkole, czułam, jakbym miała umrzeć.
choroba przejęła nade mną władzę.
chcę w wakacje wyglądać pięknie!
chyba nie dam rady, moja motywacja spadła do okrągłego zera..
dzisiejszy bilans:
ś: twarożek
2ś: kanapka + pączek + princepollo
o: ziemniaki purre
k: dwie parówki
zawaliłam po całości.. ok. 1000kcal?
umieram.
UMIERAM.
możecie popytać, o cokolwiek, bo mi się nudzi.. ;/
macie tutaj motywującą piosenkę:
http://www.youtube.com/watch?v=eAfyFTzZDMM
<3