Pochłonięta rutyną dnia codziennego nie zdaję sobie sprawy z tego, jak ulotna jest każda chwila. Dopiero gdy nie mam nic produktywnego do zrobienia, dopiero gdy skorzystam z szansy wygrzebania zapisków, zdjęć oraz screenów sprzed kiku lat - dopiero wtedy zauważam, jak szybko każdy z nas się zmienia.
Jak łatwo ludzie odchodzą z naszego życia.
Mając w pamięci ogólny zapis większości przyjaciół sprzed lat oraz opierając się na wyżej wymienionych formach zapisywania wspomnień zaczynam dostrzegać, iż tęsknię za większością ludzi, których kiedyś znałam..
..a którzy są mi teraz obcy..
z różnych powodów.
Niemniej jednak przerażające jest to, że mimo utraty osób, które kiedyś znaczyły dla mnie wiele, czas nigdy się nie zatrzymał, nie zgubiłam rytmu.. że doskonale wiedziałam, jak żyć bez nich.
Z częścią przyjaciół wciąż mam kontakt i muszę przyznać, że są to naprawdę wspaniałe osoby z którymi pomimo kolosalnych zmian w każdym z nas, wciąż potrafię nadawać na tyh samych falach.
2 months to go