Jutro miną 4 tygodnie od zrobienia tego zdjęcia i 5 tygodni odkąd nie używam wózka. Tak jest, od 5 tygodni bez przerwy przyzwyczajam się do chodzenia, co zmotywowało mnie do zmiany diety i zdrowszego trybu życia.
Jestem z siebie dumna. Wiem, że nie powinno się chwalić dnia przed zachodem słońca, ale przez ostatnie tygodnie wbrew niektórym czynnikom dałam z siebie wszystko, co powoli zaczyna przynosić efekty.
Uwielbiam to. Uwielbiam udowadniać samej sobie, że dotychczasowe bariery istniały tylko w mojej glowie. Oczywiście, w granicach rozsądku - przecież nagle nie wstanę i nie przejdę kilometra, do tego potrzeba nieustannych ćwiczeń i zawziętości, która towarzyszy mi od zawsze, lecz teraz pod inną postacią.
Z dnia na dzień będzie tylko lepiej. Ból ustanie, siła pozostanie.