Nie wierzysz nic, to nic ci się nie uda. Być tu kimś to wiara w cuda.
To denerwuje , dwulicowość. Ja ją widzę , ja ją czuję , bo nie jeden raz się przejechałem na zaufanej osobie.
Rób to co robisz brat, świat jest dziki , nie pozwól by ktokolwiek mówił ci ,że jesteś nikim.
Wiem ,że dzisiaj ze mną jesteś i doceniam wszystko, lecz mam powód, żeby myśleć , że nie będziesz jutro. Jak się człowiek raz zawiedzie to żyje pod presją..Zresztą sama powiedz będziesz ze mną ?
Co rano trzeba wstać , co wieczór zapomnieć.
Ileż można obiecywać sobie , że będzie dobrze, jednocześnie czując, że nadciąga najgorsze ?
Z góry na dół jak z jedenastego piętra gdy znasz to uczucie pękniętego serca.
Mógłbym wyzbyć się skrupułów gardząc istnieniem i do końca walczyć ze swoim sumieniem . Najpierw uwierzyć w znaki i zyskać nadzieję, a potem stracić wiarę w ich znaczenie.
Trwasz , ale nic już nie cieszy ..
To ten kolejny dzień kiedy myśle nad sensem. Cieszę się , że jeszcze czuję coś bo to znaczy , że jestem.
wiem , że ta melodia zabija serca. Zobaczysz , zapomnisz , czas to morderca .
Świat dziś pode mną powoli traci barwy, Krzyczę, że czuję, że żyję mimo iż już prawie jestem martwy