siedzę całymi dniami w domu , nie chodzę do szkoły. Okropnie się czuję nie mam siły .
z dnia na dzień jest coraz gorzej , chłopak z którym coś mnie łączyło olewa mnie jak tylko jest to możliwe
trudno.Nie poddam się .
Waga?waga jest jeszcze gorsza. mam wrażenie że każdy już wie ,chcą prowadzić mnie do psychologa , na badania .
i wiecznie daja mi jedzenie .
muszę poukładać sobie to moje zwariowane życie .
ale będzie dobrze !
waga :49 kg...
możecie jakoś mi pomóc abym nie poddała się ,i nie zjadła tego co mi dają ?
nie chcę jeść .
piję kawe i palę . ale to nic nie daje.
wiem że się niszcze .
więc jeśli macie jakieś przykłady które obrzydają apetyt lub coś co go chamuje to piszcie.
miłego dnia kochane !:)