Wstałam dzisiaj z łóżka chwilę przed 12... Przez cały dzień nie zrobiłam nic konkretnego poza zabawą z bratem. Takie dni lubię najbardziej.
Dzisiaj pierwszy raz miałam kryzys związany z pracą - od południa już czuję, że jutro okropnie nie będzie mi się chciało tam iśc. Co do pracy to może któraś z Was uczyła się i pracowała jednocześnie? Planuję iśc do jakiejś sieciówki albo ogólnie do galerii handlowej od października.
Jedzeniowo dzisiaj nawet dobrze, chociaż wczoraj na wieczór przesadziłam i dzisiaj czułam ssanie w żołądku.
Jestem lekko rozjebana psychicznie. Nie wiem czego chce. Nie wiem co zrobic żeby się ogarnąc. Nie wiem jak wrócę do szkoły ze świadomością, że oni tam będą. Razem.
kawa z mlekiem, duża śliwka
kotlet z piersi kurczaka, 4 małe ziemniaczki, 2 kawałki marynowanej papryki
pół grahamki z almette jogurtowym, plaster szynki, sera, pomidora i cebulka
omlet z bananem