I po co tak? Zamiast zająć sie sprawami bieżącymi swe siły marnują na roztrząsaniu rzeczy, które działy sie lub nie kilkadziesiąt lat temu. Byle kogoś obrzucić błotem i nie ważne czy jest to prawdą, to co robił kiedyś tam. A może to właśnie o to chodzi żeby uwage ludzi skierować na te rozgrywki teczkami i przeszłością tego lub owego zamiast na tym jak źle sie dzieje w chwili obecnej? A jaka gruba kasa na to wszystko idzie na tą pseudo-świętą inkwizycje, ile dobrego można by zdziałać przeznaczając ją na co innego - szpitale, szkoły czy drogi.
Przeszłość trzeba rozliczyć ale nie kosztem teraźniejszości!