Przychodzi blondynka do lekarza ze spalonymi uszami.
Lekarz sie pyta:
-co pani dolega?
-no bo prasowalam, a z przedpokoju zadzwonil telefon, a ja odruchowo przylozylam zelazko do ucha
-a dlaczego ma pani spalone drugie?
-a bo chcialam zadzwonic po pogotowie.
Mateuszek:*
Inni zdjęcia: Prezent dla maturzysty naszyjnik otien:) dorcia2700Pięknie drzewa owocowe kwitną. halinamWidok andrzej73Kowalik slaw300Ech wiesz jak bardzo cieszę się, najprawdopodobniejnie1453 akcentovaGdy zabraknie czasu pragnezycpelniazyciaTULIPANY ... part 3 xavekittyx:) dorcia2700