Czas ucieka i nie wraca.Niestety.Chociaż moze to i dobrze,bo czasami do niektótych rzeczy nie warto wracać.Przeszłość tzreba zostawić za sobą,żyć teraźniejszością,nie myśleć zbyt często o przyszłości i tylko od czasu do czasu przegladać wspomnienia.Znowu przynudzam.To pewnie dlatego,że jestem chora i siedze w domu.Ale jutro już do szkoły.Zdołowałam się.Nic mi sie nie chce.I jeszcze ta pogoda.Mogłoby chociaż świeciś słońce,ale ono akutar dziś siedzi za chmurami.Telefon też nie dzwoni,a powinien.Dlaczego?!A ja głupia czekam.Chyba przestanę.A najgorsza jest ta świadomość,że to i tak nic nie zmieni.Kurde.Idę.I tak nie napisze już nic normalnego,a napewno nic wesołego.A szkoda.Może jeszcze będzie dziś coś co mnie rozweseli,albo ktoś.Mam nadzieje.No właśnie.Wróciłam.