Och och :P
W sobotę z Anią w mieście byłam
A potem z Marcyś w Orkana
Marcelina prawie sobie noge skręciła jak szła (sierota moja kochana )
A potem ja z górki zejść nie mogłam a Marcyśka przez ulice przejść nie umiała
"Domsa chicken (czyt. czikn), chicken Domsa"