wróciłem z gemini i jestem tak zmęczony, że nie mam pytań. Na wejściu do domu pokłóciłem się z mamą , w telewizji nie ma nic ciekawego, nie chce mi się jeśc (o dziwo), mam ochotę się zabic, myślę cały czas o Tobie, TAK O TOBIE, tak, O TOBIE... a teraz where have you been w słuchawkach i zastanowie się nad moim sposobem życia, czy na pewno robię wszystko dobrze? nie sądze, mam dosyc przeżyc na dzisiaj, ejejej, żeby nie było, to nie żadna imoł załamka idę się zabic i te sprawy, po prostu potrzebuję muzyki, bardzo dużo muzyki . Cześć ;)