No i mamy po świętach . Nie były najgorsze ale do najlepszych sie nie zaliczają :)
Wczoraj pizza z misiem , a później standart, DOBRODZIEŃ . Dziś może łyżwy z Kulikem i Sandrą .
Sylwek coraz bliżej a ja nadal nie wiem do końca co robimy ;/
No to mykam , paaaa ;*