Dawno nic nie dodałam.
Szczęście nadal mnie nie opuściło, co mnie niezwykle cieszy. Pewnie wiele osób, by mi zazdrościło, gdyby tylko zobaczyli moje szczęście.
Piorę sobie mózg starymi piosenkami typy 'call on me', 'sextasy', 'livin on the prayer' i 'destination unknown'. W sumie to się cieszę, że te utwory gdzieś tam wewnątrz mnie siedziały i dały wreszczie o robie znać. To naprawdę fajne uczucie, gdy słyszy się coś, co leciało w radiu, gdy tata w podstawówce woził mnie do szkoły. Przypomnijcie sobie te nuty, bo ciekawie słucha się czegoś, co już się rozumie prawie w stu procentach, a nie wymyśla własne słowa, byle tylko podobnie brzmiały :).
Wreszcie znalazłam tę piosenkę!