photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 20 PAŹDZIERNIKA 2013

 

 

 

 

           

 

 

 

 

  Zapierdzielam od środy, mój organizm przyzwyczaił się do uczucia stresu i adrenaliny. Dziękuję ilościom kaw, które trzymają mnie przy życiu, poprzeplatanych z ogromem energetyków, które już zaczynają powodować palpitację mojego serca.

Nieustanne wiatry mogące urwać głowę, liście unoszące się nad ziemią, tańczące nieprzerwanie w jesiennym powietrzu, całkiem nieźle.

Jak dobrze, że dzisiaj trochę spokojniej..