wiosnaa Bardzo tam pieknie w bukowych lisciach.))))) W Karkonoszach bywalam latem jak bylam u Ciotki na wakacjach.)))) Czarny trudny ale...o wiele ciekawszy.)))))))))))))))))))))) Sliczne fotografie.
zuzanka podchodzac pod Chojnik wyrównywałam sobie zawsze dzialanie przepony.... dobrze mi to robiło na tyle ,ze oddech wyrównywał się na 2-3 miesiące .... pamiętam ,ze kiedyś w Karpaczu byliśmy z Zuzią ,chyba tak małą jak Mufinka dziś ....mieszkalismy w pensjonacie Pod Stokiem Zuzia zjadła (no ,częściowo ,ale dotkliwie) nogę od ławy stojacej w pokoju ....trzeba było jakieś małe finansowe zadośćuczynienie zostawić :)))
Dzieciaki przed chwileczka ode mnie wyszły ...były wszystkie poza Wojtusiem ,ktory słuzbowo dzic w Niemczech ,a potem w Piekarach Śl.
Był tez Karbon.... w domu mam male pobojowisko teraz,a Mufina padnięta śpi .... idę sprzątać trochę ...
Buziaki:**
11/11/2013 18:17:17
dolphin
ach to TAM Zuzanka zjadła tę sławetną nogę :))))))))))))))))))
ja miałam w Karpaczu pensjonat "Villa Park u Justyny" bo tam same wille ;)
zresztą na 1 noc, z Karpacza jechałam przecież dalej :)
A Tobie Dolphinko bardzo do twarzy w tych barwach :)