nie zastanawiało kiedyś was dlaczego mam jadącego rowerem czarnucha na avatarze? mnie też nie
oto taki pseudo-śmieszny wstęp do jakże cudownej notki na temat intelektu ludzkiego, a tudzież jego braku. murzynie, proszę, spraw, aby moja zjebana osoba przeniosła się w miejsce odosobione, a jeżeli jest taka możliwość to w miejsce do ludzi mających pewne wartości w życiu, do ludzi, którzy nie są infantylni, bo, kurwa, mózg się lasuje jeżeli nie ma możliwości porozmawiania z ludźmi na tematy inne, niż, dobra, nieważne, bo chcąc wymienić te tematy uznałam, że nie można ich nazwać nawet tematami, tylko bezskładniowym, bezcelowym, mało zabawnym gównem wychodzącym z ust 15-latek, potrzebuję rozmów z osobami, które kierują się pewnymi wartościami w życiu, które mają pewne zasady i niecodzienny pogląd na świat, bo codziennie słyszane rozmowy w szkole, a także poza nią, są tyle warte, co, aż gówno i wychodzą mi wszystkimi możliwymi dziurami, łącznie z dupą. fakt faktem, nie chce mi się nawet komentować prostego myślenia ludzi wokół. przydałaby się jakaś książką ciągnąca za sobą, chciane lub nie, refleksje, bo mój mózg chyba już głupieje od kręcących się wokół mnie ludzkich betonowych ścian. zbliżając się do celu notki, reflektuję: jeżeli mam gdzieś jakiegoś małego czytelnika, który widzi różnicę między ''schować patelnie'' od ''schować patelnię'', to proszę o szybki kontakt, zanim mój mózg wyparuje
ps. chuj wie
peesdwa. jestem małym altruistą
peestrzy. dziś sobie śmiechłę
http://ask.fm/olamiszcz