bardzo kobieca, niebieskooka. Wciągała spojrzeniem w krąg swojej niebieskości, zmuszała do zaglądania w oczy, co przydawało wielkiej wagi i prawdy każdemu jej słowu, nie wiadomo czy pokrywającemu się z rzeczywistością. Ostrzegałem siebie przed jej niebieskością trochę już jesienną, wyszarzałą.