Przedstawiam Wam mojego Timora (ten po lewo, o ile to lewo..) & Ramiresa mojego brata (ten czarny, po prawo) :D.
Timor akurat się mył, więc trochę ma nieuczesany pyszczek <333. A Ramires jak zwykle zamulał. No, to muszę Wam powiedzieć, że dzisiaj był najszczęśliwszy dzień mojego życia XD. Dziękuję Wonczi za 4! <333. Haha - idziemy? - dawaj, biegniemy! XD. A później wędrówka przez pół miasta, no a jak się najadłam w KFC.. No po prostu.. A Zuza jutro będzie w szkole na 100% :).
Kicia wariuje, Ramires śpi, Timor biega o.o! Psychole. Idę spać!
A już jutro koniec.. Z jednej strony się cieszę, a z drugiej nie..