Heh...studia sie zaczely i skonczyl sie wolny czas...bylo ciezko,ale jak to bywa zawsze na poczatku, teraz juz jest ok :D
Niestety czas nieublaganie biegnie do przodu coraz szybciej i szybciej...mozna sie zatracic w codziennosci...
Jak na chwile zwalniam, to zastanawiam sie co bedzie dalej...nie jestem w stanie przewidziec swojej przyszlosci...nikt nie jest, ale gdybym miala mozliwosc sprawdzenia co mnie czeka, to nie skorzystlabym z niej...sa rzeczy, ktorych lepiej nie wiedziec i sa wnioski, do ktorych trzeba dojsc samemu, nawet po bardzo dlugim czasie...
Liceum dalo mi wiele...nie tylko wiedze,ale tez przyjaciol, ktorych sie nie zapomina do konca zycia, ktorzy sa i na ktorych zawsze mozna liczyc...
Raz bylo dobrze, raz zle, ale tak musialo byc,zeby poznac jakie jest zycie...
"Patrzac niewinnym wzrokiem w przyszlosc, a w glowie mam wspomnienia ostatnich kilku lat
To nic, ze juz nie wroca, trzeba przemierzac dalszej drogi szmat
W sercu na zawsze zostanie to, co piekne bylo
Bo dla mnie nie ma znaczenia, ze juz sie skonczylo "