Pewna kobieta poszla do wrozki i ta powiedziala jej, ze przyczyni sie do
smierci wielu ludzi. Przerazona kobieta wyszla na ulice, patrzy a tam
ciezarowka jedzie prosto na malego chlopca, ktory wybiegl na ulice. Kobieta
pomyslala "moze zgine, ale nie przyczynie sie do smierci milionow a uratuje
jedno zycie". Rzucila sie pod ciezarowke odpychaja chlopca i zginela.
Zobaczyl to policjant, podbiegl do chlopca, ktory sie rozplakal i zawolal:
- Nic ci nie jest maly? Gdzie mieszkasz? Jak sie nazywasz?
- Adolf Hitler, prosze Pana.
Idzie dwóch kolesi ulicą - jeden w sztruksie a drugi w prawo
malgosia dostala pierszej miesiaczki no i nie wie co sie stalo wiec pokazuje swoj problem jasiowi,jasio spoglada fachowym wzrokim mysli mysli i mowi: na moje oko to ci jaja urwalo:[smiech]:[smiech]:[smiech]:[smiech]:[smiech]:[smiech]
Student zapomniał nauczyć się na maturę. Miał jeszcze trochę czasu, ale zdążył nauczyć się tylko o robakach. Na teści dostaje pytanie:"Co to jest słoń?"
Student pisze: "Słoń to wielkie zwierzę zamieszkujące Puszczę Afrykańską i nie tylko. Ma długie kły i bardzo długą trąbę, która przypomina robaka. Jak wiemy, robaki dzielimy na...":[smiech]:[smiech]:[smiech]
Student zapomniał nauczyć się na maturę. Miał jeszcze trochę czasu, ale zdążył nauczyć się tylko o robakach. Na teści dostaje pytanie:"Co to jest słoń?"
Student pisze: "Słoń to wielkie zwierzę zamieszkujące Puszczę Afrykańską i nie tylko. Ma długie kły i bardzo długą trąbę, która przypomina robaka. Jak wiemy, robaki dzielimy na..."
Ona do niego:
- Nie będę się więcej z Tobą kochać.
- Dlaczego? Bo mam za dużego penisa?
- Raczej na odwrót.
- ?penisa dużego za mam bo ?dlaczego
Jasiu wraca do domu cały podrapany: ręce, twarz, nogi, wiec mama się
go pyta:
- Synku co się stało?
- Jechałem na rowerku i się wywróciłem.
- Ale przecież rowerek stoi w garażu i ma zepsute siodełko...
- No, ale to był rowerek pożyczony.
- I jak to się stało?
- Wjechałem na żwir i wpadłem w poślizg.
- Ale przecież dzisiaj rano widziałam, ze wylali pod naszym blokiem
asfalt, tam nie ma żwiru!
- No tak, ale ja wpadłem tak naprawdę w krzaki i się porysowałem.
- Kochanie przecież krzaki wycieli wczoraj wieczorem...
Na to Jasiu zrobił wkurzona minę i krzyczy:
- Kot jest mój i będę go pierd**ił kiedy mi się podoba!:[smiech]:[smiech]:[smiech]:[smiech]
W pewnej wiosce mieszkal sobie gospodarz, ktory mial kurnik. Co noc do tego kurnika przychodzil lisek chytrusek i pozeral jedna kure albo koguta, zalezy na co mial ochotę. I tak to trwalo miesiacami, az pewnego dnia gospodarz schwytal liska chytruska i zapytal:
-Czy to ty wyjadarz stopniowo moj drob?
Na co lisek chytrusek sprytnie odpowiedzial:
-Nie!
a tak naprawde to on:[smiech]:[smiech]:[smiech]:[smiech]:[smiech]:[smiech]:[smiech]:[smiech]:[smiech]:[smiech]
kocham ten dowcip:D
Jedzie ciężarówka załadowana maksymalnie wysoko towarem. Kierowca chciał przejechać pod mostem, ale niestety zaklinował się. Przyjechała policja, gliniarz chodzi dookoła, patrzy, drapie się po głowie imówi:
- No i co? Zaklinował się pan?
Na to kierowca:
- Nie! Wiozłem, k****, most i mi się paliwo skończyło!
popłakałam się jak to przeczytałam
:[smiech]:[smiech]:[smiech]:[smiech]:[smiech]:[smiech]
Facet żył na bezludnej wyspie. Miał tam wszystko. Jedzenie, picie, dach nad głową, brakowało mu jednak kobiety.
50 metrów od jego wyspy była druga wyspa, pełna pięknych, wyuzdanych kobiet. Codzień wieczorem obserwował je gdy wyczyniały harce rodem z Lesbos. A one przywoływały go, a on nie mógł płynąć, gdyż akurat w tym miejscu zawsze roiło się od rekinów... A życie było mu milsze niż sex...
Pewnego dnia, gdy siedział sobie na brzegu, obserwując kobiety z drugiej wyspy, podeszła do niego złota żabka.
- Cześć, mówi. Jestem złota żabka. Moge spełnic Twe jedno życzenie. Jedno i tylko jedno. Zastanów sie dobrze, bo szansę masz jedyną i ostatnią.
Gość sie popatrzył i mówi:
- J*bnij mi tu proszę mostek!
Na to żabka stajac na tylnich łapkach, wyginając się do tyłu:
- Toś kur*a wymyślił....:[smiech]:[smiech]