Byli na imprezie. Osobno. Ona tańczyła
z kim popadnie, on stał pod ścianą
mierząc ją wzrokiem. W końcu nie
wytrzymał, wziął dziewczynę w ramiona
sycząc cicho - Jestem zły i zazdrosny.
Zadowolona?- Wtuliła się w jego szyję -
Bardzo. - Odpowiedziała, czując, jak coraz
to mocniej przyciska ją do swojej klatki
piersiowej. - Nie chcę Cię stracić,
rozumiesz? - Przestając tańczyć, patrząc
mu w oczy i ściskając jego nadgarstki
powiedziała: -To nie trać. <3
Użytkownik doceniszkiedystracisz
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.