Kochanie..
Tyle się ostatnio działo. Powiedz, co się stało z nami? A może sam nie wiesz? Jeszcze przed wyjazdem chciałeś mi się oświadczyć, obiecywałeś, że to właśnie ja jestem tą jedyną, wybraną.. Dziś marzysz o innej. Chcesz, abym życzyła Ci powodzenia. Nie znasz jej nawet. Za to mnie zdążyłeś już poznać dość dobrze. 3 lata, 8 miesięcy i 12 dni. Dokładnie tyle czasu postanowiłeś skreślić. Od tak, po prostu. Tak, wiem. Nie jestem ideałem, ale też nikt nim nie jest. Nawet Ty. I znajdą się osoby, które powiedzą, że tyle czasu ze sobą spędziliśmy.. Inni, że to nie jest wiele. Ale ja wiem jak wiele zostawiłeś mi wspomnień, ile emocji...
Pamiętasz wyjazd do Hiszpanii? Bo ja pamiętam, jak bardzo mi zawsze na Tobie zależało. Jak robiłam wszystko, co w mojej mocy, aby spędzić z Tobą jak najwięcej czasu, jak całowałam Cię, gdy spałeś i gdy się budziłeś. Pamiętam też jak mnie uspokajał Twój dotyk. Teraz jestem u kresu wytrzymałości i pozostaje mi świadomość, że już nie będzie Ciebie, mojego ukojenia. Nie będzie też wspólnej przyszłości, domu, dzieci..
Myślisz, że nie umiałam docenić tego, co miałam.. Ale ja jedynie nie zawsze potrafiłam okazać swoje uczucia, teraz zastanawiam się czy powinnam tego żałować? Może jest odwrotnie? Może to Ty nie umiałeś docenić mnie? Ale teraz to nie ma już znaczenia. Żyłam dla Ciebie, Tobą. Chciałam być tą najlepszą, jedyną.. Na zawsze. Tak jak obiecywałeś. Słodkie kłamstwa.
Odszedłeś i nie zamierzam zatrzymywać Cię na siłę, ale wiedz, że bezpowrotnie zabrałeś mi siebie, a także cząstkę mnie samej. Wcześniej już cztery razy chcieliśmy zrezygnować z siebie, ale zawsze do siebie wracaliśmy. Jeśli już mnie nie chcesz to powiem Ci tylko tyle, że życzę Ci aby Twoja kolejna kochana kochała Cię przynajmniej tak mocno jak ja Ciebie, była Ci wierna, wspierała i widziała w Twoich oczach swoje szczęście, tak jak ja do tej pory. Wszystkiego najlepszego, obcy jest mi smak zawiści. Tak jak prosiłeś, powodzenia Skarbie.
Twoja porzucona Księżniczka
;( ;( ;(