Czasami wydaje mi się że życie nie jest dla mnie...
Jest za trudne, zbyt skomplikowane...
Czasami wydaje mi się że lepiej by było jakby wtedy telefon się nie włączył i ona nie zadzwoniła
Co by wtedy było? Czy ktoś by zauważył to co się stało?
Ktoś by się przejął tym...
Zamęt totalny...
Może to nie miało być tak...
Próbuje wyciągnąć z tego jakieś wnioski, wskazówki, ale nic pustka....za głupi na to jestem
Może jestem za głupi by żyć? Trudniej jest się zabić niż żyć z problemami....
Ale, mniejsza w to...lece bo się spóźnię...
http://pawulas.wrzuta.pl/audio/0VbC3Mw07hf/pawulas_ft._szakul_-_po_prostu
Często robiłem błędy lecz teraz chce je ponaprawiać
I jesli to coś da moge w środku nocy wstawać
By odebrać telefon porozmawiać o czymkolwiek
I myśleć o tym kiedy znów na Ciebie spojrzę