mimo wszystko coś mówiło "więcej" i gdy byliśmy blisko siebie splatało ręce
daj mi rękę, dam Ci serce, bo nie mam nic poza tym
i patrze w te oczy zmęczone jak moje, i co jest ze mną nie tak, że się boję o koniec?
Jesteś numerem jeden dla mnie, a ty na poważnie tego nie bierzesz.
i nawet kiedy wracam do domu życiem zmęczony, mam Ciebie jesteś mostem jedynym niespalonym
a dziewczyna to anioł, a to co przeżyła to piekło, mimo to jedyne co wyczytasz z jej twarzy - to piękno
Choć jestem jak karzeł, mogę jak olbrzym kochać Spróbować się odnaleźć, w Twoich emocjach!
Jak musieli się czuć, kiedy się żegnali podając sobie dłonie, a chcieli się tak mocno przytulić, jakby można było w jednym krótkim przytuleniu dotknąć serca sercem.
Ty podchodzisz nieprzytomnie, tulisz moje ciało i milczysz, tak jakby nic się nie stało, a dni zlewają się w jedność i otula mnie ciepło, w które chcę brnąć, jest moją Mekką. powraca tętno, Ty uwalniasz mnie z objęć, powraca oddech, a ja próbuję się podnieść. błagam, chodź do mnie, już nie boję się umierać