Listerioza nie dość, że może to być choroba, która wyrządzi ogromne szkody, to jeszcze w czasie ciąży rośnie ryzyko zachorowania. Jest to schorzenie z grupy zakaźnych. Powodem jej jest bakteria o nazwie Listeria monocytogenes. Występuje ona praktycznie wszędzie wokół nas. Najczęściej jednak pojawia się u zwierząt, u ludzi dużo rzadziej. Na listeriozę narażeni są ludzie z nowotworami, osłabioną odpornością oraz kobiety w ciąży. Kiedy dojdzie do zarażenia wymagana jest natychmiastowa interwencja. Problemem może być fakt, że najczęściej choroba ta przebiega bezobjawowo. Okres wylęgania listeriozy trwa od kilku dni do nawet trzech miesięcy. Największym problemem w przypadku kobiety w ciąży jest możliwość zarażenia tą chorobą dziecka. Prowadzić to może do poronienia albo do urodzenia potomka z wrodzoną listeriozą. Istnieje szansa, że mimo powikłań, które w czasie listeriozy wystapią dziecko się urodzi, ale niestety najczęściej z wadami wrodzonymi.
Dlatego tak istotna jest dla kobiety w ciąży profilaktyka. Bakteria, która wywołuje listeriozę nie jest w stanie rozwinąć się w temperaturze niższej niż 2 stopnie i wyższej niż 45. W momencie kiedy mięso, w którym mogłaby się ona znajdować jest poddane obróbce termicznej ryzyko znika. Kobieta w czasie ciąży powinna unikać niepasteryzowanego mleka, mięsa które przez kilka dni leżało w lodówce, a także surowych owoców morza. Pod żadnym pozorem nie należy też spożywać takich potraw mięsnych, które są podawane na zimno. Dokładne mycie warzyw i owoców przed jedzeniem też będzie dobrym pomysłem. Generalnie rzecz biorąc dokładna higiena związana z przygotowywaniem posiłków pozwoli najprawdopodobniej uchronić się przed listeriozą.
Czy któraś z Was chorowała na tę chorobę?
http://ask.fm/gownoprawdaaa
może pytanko?