Z ćwiczeniami bardzo różnie. Ostatnie kilka dni na plus, wcześniej trochę gorzej.
Z jedzeniem prawie wzorowo, gdyby nie masło orzechowe. Trzeba zrobić jakiś odwyk.
Teraz jestem po ćwiczeniach z Ewą i czuję się jak zwykle super :)
Życzę dobrej nocy, ja za chwilę wskakuję do wanny :*