Dzisiaj nawet miły dzień. Pan w Starbucks'ie mnie dziś przechrzcił i stałam się Basią. Zdarza się ;P
Byłam na bilardzie dziś z chłopakiem. Miło spędzone popołudnie. Na uczelni TAK SOBIE, ale jakoś dam radę. Chociaż wszystko się nawarstwia już, a dopiero semestr się zaczął. Jutro wycisk mnie czeka na zajęciach, więc dzisiaj dzień bez treningu.
bilans:
Ś: bułka ziarnista z białym serem, szynką i ogórkiem kiszonym
O: ziemniaki pieczone, surówka, 2x kotlet mielony w sosie pieczarkowym
D: kawa starbucks
K: naleśniki z warzywami i kurczakiem, surówka