Dzisiaj rano tłukłam się pociągiem. Nie pospałam... Do domu dotarłam, wypiłam kawę, chciałam się zdrzemnąć 20 min ,ale w sumie to średnio się udało. Wstałam poszłam na basen. Popływałam. Wróciłam, zjadłam obiad i poszłam spać...
Wstałam i już mi się nic nie chciało, a anatomia sama się nie nauczy...
Bilans:
Ś: 2x kanapka z serem żółtym i szynką
2Ś: bułka ziarnista z serem białym i pastą jajeczna
O: kurczak, makaron ryżowy, brokuł, marchewka, cebula
K: półtora parówki, bułka ziarnista z serem białym
aktywność:
45min basen