Egzamin sobotni oblany. Nie sądziłąm,że będzie aż tak ciężko. No, ale czego się spodziewałam to studia. Wczoraj zachlałam smutki i dzisiaj trochę przeżywam zespół dnia wczorajszego, ale nie jest aż tak źle. 2 dni bez aktywności,ale dzisiaj już wszytko wróciło do normy
bilans:
Ś: kanapka z almette i plaster sera
2Ś: pół zapiekanki
O: pół kubka zupy serowej i 2 małe gołąbki
K: edit
aktywność:
cardio
płaski brzuch
przysiady (challenge day 8) powinnien byc rest ale wczorj go zrobiłam
ćw z ciężarkami
rozciąganie