photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 WRZEŚNIA 2012

CHCECIE TAK WYGLĄDAĆ? GŁUPIE!

 

CZYTAJCIE!

 

 

gWitajcie, bardzo długo mnie tutaj nie było, ponieważ doszłam do wniosku, że bycie tutaj i chęć powrotu do zdrowia nie ma sensu. Z czegoś musiałam zrezygnować. Zrezgygnowałam ze strony, bo chęć życia i bycia normalną dziewczyną było ważniejsze. Nie wiem ile dziewczyn to przeczyta, mam nadzieje,że jak najwięcej. Moją historię z anoreksią już znacie, a jak jesteście tu pierwszy raz to parę notek wcześniej jest opisana cała, jeżeli nie chcę wam się szikać, piszcie do mnie na priv, z chęcią wam wszystko opowiem. 

Wróciłam tu, bo doszłam do wniosku, że chcę wam pomóc, a raczej dziewczynom, które tej pomocy chcą. Nie będzie to pomoc taka, że was wyleczę. Ale na swoim przykładzie - mam nadzieję, dodam wam otuchy  i siły walki z tą chorobą. Bylebyście same chciały wyzdrowieć. Ja, żeby się zdecydować na bycie zdrową musiałam przebyć cieżki okres w szpitalu psychiatrycznym, później cały rok uczęszczać co tydzień na ważenie i terapie, mnóstwo kłótni z rodzicami na tle jedzenia, do teraz, które wcale nie sprzyjają samopoczuciu, oraz miłość, która jest ważniejsza niż ja, a przynajmniej on jest ważniejszy niż ja. Jak wiadomo, ta choroba sprawia, że bardzo nisko się cenimy i inni są bardziej ważni niżeli my i staramy się ich uszczęśliwić bez baczenia na nasz stan.

Chciałabym,żebyście zadawały mi pytania na temat choroby, o co chcecie - pytajcie. O to jak wyszłam z tej choroby, chociaż trudno nazwać to wyjściem. Po prostu uśpiłam jej silne kopy w dupe w strone przepaści - śmierci. Co prawda dalej pojawiają się napady, chęci schudnięcia do kości, ale staram się wtedy o tym nie myśleć. Owszem, nie jestem w pełni szczęśliwa, w dalszym ciągu ciężko mi na siebie patrzeć, ale coraz częsciej potrafię sobie powiedzieć : mam przyjaciół, którzy akceptują mnie grubą, chudą, szczupłą, nieważne jaka bym była, kochają mnie za charakter, mam chłopaka, już 7 miesięcy, widział mnie jak byłam chuda, teraz przytyłam, nieźle przytyłam i on mnie kocha dalej tak samo bo nie patrzy na to ile mam cm w pasie, tylko jaka jestem, patrzy w głąb mojej duszy, a nie na miseczke cycków, czy rozmiar dupy, mam rodzine która pragnie mojego zdrowia bez względu jak bym wyglądała. A ludzie którzy mogą się ze mnie śmiać? To znaczy,że są bezwartościowymi dupkami, z którymi nie warto się nawet zadawać.

Anoreksja jest okropna, zła, bolesna,ale naprawdę wiele jej zawdzięczam i dziękuję,że była i w sumie dalej jest. Czemu? Dzięki niej zdobyłam dwie nowe pasje - fotografie (choroba przez to,że nie potrafiłam stać przed obiektywem, pchnęła mnie za, i nagle pokochałam robić zdjęcia innym ludziom, szczególnie akty i półakty, zdjęcia psychodeliczne, bo po tej chorobie takie mnie właśnie kręcą) oraz gotowanie (potrafie siedzieć po 3 godziny w kuchni i gotować coś dla mojej rodziny bądź chłopaka). Nauczyła mnie jak dobierać sobie ludzi, wartościowych, którzy nigdy mnie nie zawiodą, zaufane grono, ponieważ większość ilość osób się wstydzę, źle się czuję. Nauczyła mnie skromności i wytrwałości (tak jak w ćwiczeniach). Pomaga mi się nie opychać słodyczami i innymi smażonymi gównami i fast foodami tylko zdrową żywnością, która napewno wpłynie doskonale na stan mojego zdrowia na starość, pragnę zostać dietetyczką dzięki niej lub psychologiem i pomagać takim jak wy bądź osobom otyłym, by zdrowo schudły i nie doprowadziły się do takiego stanu jak ja. I wiele wiele innych.

ALE. Spowodowała też dużo usterek : zepsuła mi piersi, które zmieniały wielkość miseczek wiele razy, są brzydkie, obwisłe ; zniszczyła mi serce, które co chwile bije w innym tępie, wolno, szybko, mocno,lekko, nierównomiernie ; pozostawiła po sobie strasznie wychudzone ramiona i kręgosłup ; obniżyła moją odporność na choroby oraz sprawiła, że ciągle mi zimno ; zniszczyła mi psychikę, poniewać co rusz się pilnuje, pilnie ćwicze i nie pozwalam sobie na wiele przyjemności ; nie pozwala mi na dotyk osoby którą kocham, która z ogromną chęcią objęła by mnie, ucałowała choćby w brzuch, ale ja sobie na to nie pozwalam; upierdliwie i za wszelką cenę nieświadomie staram się nad wszystkim zapanować i posiadać tak uporządkowane życie co do godziny.. To nie wszystko, ale nie mam już pomysłów co więcej napisać. Wszelkie pytania zadawajcie na priv, z chęcią na nie odpowiem.

Komentarze

Junior featherintheair taak,bardzo chce,chcę pomocy..wsparcia.wiem,ze muszę dużo wymagac od siebie,ale sama nie da rady-to mnie niszczy:(
02/11/2012 12:19:33
Junior featherintheair wracam bo...tu miałam wsparcie,tu słyszałam na temat mojego ciała wiele pozytywnych opinii..właśnie tego teraz potrzebuje,niby mnie wyleczyli...ale tylko fizycznie,przytyłam i czuje się jak świnia...nie nawidzę tego uczucia,chce to zmienić ale nie jestem wystarczająco silna czy zmienić całe moje wnętrze...wydaje mi się że pomóc mi mogą tylko osoby które przyzwają to co ja...jak widać spychatrzx pomogli tylko na chwilę. Tak bardzo chce pomocny!
30/10/2012 22:21:56
Junior featherintheair miałam anoreksje,niby się z niej wyleczyłam...minęło niecałe pół roku,po tym czasie znowu wracam..po co? Bo moja psychika znowu chce być tak chuda jak kiedyś...błagam pomóż mi jakoś przez to przebrnąć,jesteś taka dzielna!:* ściskam mocno
28/10/2012 21:40:08
revven wzruszyłam się, życzę powodzenia, życzę Ci abyś powoli wracała do normalności!
18/10/2012 20:45:57
ateastaroth Rozpłakałam się. Trzymam za Ciebie mocno, mocno kciuki, bo przeszłaś już wiele, i zasługujesz na spokój od tej pieprzonej A. *hug*
12/09/2012 23:52:21
~truelove przeczytałam.
gratuluję wyjścia z tego szamba !!! ;*
mam nadzieję, że wszystkie odchudzające się idiotki przeczytają to i zobaczą, że to chudość szczęścia nie daje, tylko je SKUTECZNIE ODBIERA!
bo PRAWDZIWE szczescie to rodzina, przyjaciele, bliskosc drugiej osoby, zdrowie, wewnętrzny spokoj i radość. a nie chore dążenie do nieistniejącego ideału.
bądźmy ideałem dla samej siebie. a nie dla innych. bo tak naprawdę ideał dla każdego jest inny. dla tabloidów jest on tylko wychudzonym szkieletem. jesli dla nas tabloidy to wyrocznia.. to powodzenia. jestescie naiwnymi frajerkami i szczerze mi was żal. :)
i gratuluję związku! powodzenia! ;)
12/09/2012 19:48:03
~zero0kcal no mam nadzieje ze w twoim zyciu zagosci wiecej spontanu ;) :*
07/09/2012 23:19:01
wantbeperfect Aaaa, wspaniała, cudowna notka!
04/09/2012 21:16:29
do52 Dziękuję wielkie.
04/09/2012 21:32:37
iwanttoliveagain dokładnie, wspaniała :)
06/09/2012 11:36:40

drobniutkaa cieszę się, że z tego wyszłaś .
05/09/2012 22:18:02
flyfeather Ojejku... nawet nie wiesz jak odetchnęłam z ulgą, gdy zobaczyłam, że dodałaś jakiś wpis. Niesamowicie się cieszę z tego co napisałaś i życzę całkowitego wyzdrowienia. Na pewno Ci się uda. Po tej notce to wiem.
04/09/2012 22:52:27