..dziś mija miesiąc. Najcudowniejszy w moim życiu!
spędzony z nim.
.wieczorne zachody słońca... wpatrywanie się w gwiazdy, trzymanie za rękę. niekończące się rozmowy.. ..wielkie poszukiwania siebie.. ..a ja się po prostu odcięłam.. ..teraz jest cisza.. .
." z nikim innym nie bede czula takiej równowagi sil" .. ..i był weekend tylko z Nim. ..wracam... ..zapominam.. ..i wybaczam.. ..sama sobie..
..patrze w Twoje oczy.. ..tule sie w Twoje ramiona.. ..i jest zwyczajnie dobrze.. ..idealnie.
pije kawe i pale papierosy siedząc na schodach jednej z głównych, toruńskich ulic.. i czuję ten spokój co mnie ogarnia.. s p o k ó j..
.. jest już tylko On.. ..żeby już.. ..żeby nigdy już.. ..żadnych dylematów..
____________________________
może będzie Gdańsk
i kolejny wspólny weekend.
A później Kracov i Berlin.