Mając uczucie do Ciebie , czasem boli. Chociaż ty nie jesteś jedynym który rani. Ty nie ranisz swoją osobą ależ tym co robisz i co mówisz.Gdybyś siedział cicho przez chwile to można by było znaleś
ć u Ciebie same pozytywy ale że ty kłapiesz jak by cie ktoś nakrecił to potrawisz zrójnować wszystko. Gdy jesteś sam to jesteś idealnym , jesteś takim , takim wymarzonym tym jedynym którego każda z nas chce , ale razem z tymi twoimi niby kolegami potrafisz być wtedy chamski , arogancki , udający chłopaka jakim nie jesteś. Powiedz jaki tego sens aby być niby kimś kim sie nie jest. Te wiadomości .. co pisaliśmy do siebie. Były naprawde dla mnie przyjemnością. To był jeden jedyny raz kiedy naprawde pisałam z tobą , tamte inne rozmowy niby jeśli wogule można je tak nazwać były z nimi to nie była konferencja you and me tylko you , me and your mates. Nadal mam nadzieje że kiedyś , może niedłgo napiszesz do mnie to bedzie tylko you and me i nikt wiecej. Może jestem głupia że czekam ale to co. Zawsze można sie doczekać
.