cudowna i chuda *.*
tak jak mówiłam nie wiem czemu nie potrafie przełamać bariery 54 kg prze równe 10 dni waże tyle samo lub wacha mi się tylko o 0,1- 0,2 kg... :<
powiecie mi o co tutaj chodzi :O
zawsze jadłam po ponad 2500 kcal. dziennie i nie ćwiczyłam, teraz staram się max 1200 a najczęściej jest to mniej + duża aktywność a wszystko stoi w miejscu...
dzisiaj postanowiłam, że przez kolejne 3 dni będę jadła znowu mniej jeszcze...
tylko nie wiem czy odłożyć ćwiczenia co radzicie ?
śniadanie : jabłko (40 kcal.)
2 śniadanie : jogurt 0 % z waflami ryżowymi (78 kcal.)
obiad : 2 naleśniki z parówką (600 kcal.)
kolacja : edit
ĆWICZENIA :
- 100 półpełnych brzuszków
- 100 skośnych brzuszków
- 100 rozchyleń nóg
- 100 wymachów nóg na boki na stronę
zaraz idę coś więcej porobić bo czuję się strasznie pełna po tym co we mnie mama wepchnęła :<
NO CÓŻ MIŁEGO DNIA <3