miało sie plany, ćwiczenia wszystko porozpisywane az w końcu CHUJ by to strzelił i poszło w druga stronę, a to wszystko przez szkołę i brak czasu dla siebie, zmęczenie, stres.. jednak kiedy ta farsa sie cała skończy zaczynam dbac o swoją linie, zacznie się rewolucja w kuchni, gotowania, wielka metamorfoza. w koncu poczuje, że mam o kogo dbac, dla kogo to wszystko robić, dla kogo się poświęcać! zacznę czuć się jak kobieta, która musi zadbac o swojego meżczyznę, zadbac o dom tak jak tego zawsze chciałam. wiem, że nie bedzie łatwo i beda rozne sytuacje gdzie coś wpadnie pod nogi, ale problemy są po to by je rozwiązywac, mam osobę, która wesprze mnie we wszystkim i zniesie mnie we wszystkich odslonach tych dobrych i tych złych. czekam na to z niecierpliwością!
kocham Cie, A