Jak ja tęsknię za tymi czasami...Znajdując to zdjęcie tak bardzo to sobie uświadomiłam.Brakuje mi tych wszystkich ludzi,Gemini,naszych gier,rozmów,śmiechu,wspomnień.Sama nie wiem czy to wszystko da się odbudować,bo niestety gdyński fandom się kruszy,jednak nadal utrzymuję kontakt z wieloma kochanymi osobami i bardzo się z tego cieszę :) Myślę,że jeżeli się postaramy to damy radę odbudować to wszystko i będzie cudownie!
Życie trwa,a ja planuję już zmiany.W sumie dzisiejsze spotkanie z Johnnym dało mi wiele do myślenia i postanowiłam,że na zmianie włosów się nie skończy.Chciałabym być lepszym człowiekiem,takim jak w swoich wyborażeniach.Jakie są szanse pozytywnej zmiany?Dosyć duże,jeśli będę miała chęci i motywację,a motywacja jest.Nie chcę wracać do przeszłości i wychodzi mi to coraz lepiej,myślę,że powoli już zapominam.W sumie czas najwyższy,ale wiem,że łatwo nie będzie.Kolejnym z moich postanowień są moje "cudowne" tabletki.Teraz się nie poddam i zniknie całe opakowanie-mimo wszystko.Wiem,że to będzie dla mnie dobre,chociaż może trochę męczące,ale wiem,że zobaczę efekty.W sumie mam już chyba nawet pieniądze,więc może nawet jutro pójdę kupić.
W sumie nadchodzący tydzień będzie dla mnie dość ciężki,bo...
Poniedziałek-w domu będę około godziny 17,szybko coś zjem i idę na pierwszą wizytę do fryzjera i dobór koloru farby do moich włosów + umówienie konkretnej godziny na środę.
Wtorek-jadę do lekarza na badania,po szkole będe czekać na mamę gdzieś na centrum,a potem pójdziemy.Możliwe,że skierują mnie na badania krwii,bo znowu coś jest nie tak,ale no...Okaże się!
Środa-wielki dzień! Zmiana i dobre 2 godziny w salonie fryzjerskim >///< Bardzo jestem ciekawa jak to się skończy ;w; Mam pewne obawy,czy oby na pewno to będzie spełnienie moich "marzeń",ale liczę na to,że wszystko będzie dobrze :(
Czwartek-korki z matmy,czyli tułaczka w ciemnym polu kukurydzy...Ale cóż.Mam nóż,więc śmiem czuć się w miarę bezpiecznie xD Bo w końcu człowiek sam ze sobą powinien czuć się najbezpieczniej,czyż nie?
Piątek-rozpoczęcie ferii i..Studniówka! Jestem ciekawa jak to przeżyję...Do 4 nad ranem,rlly?Sama nie wiem czy mam w końcu ubrania...Ale włosy będą ważniejsze,to one dodadzą prawdziwego efektu! Najgorsze jest to,że...No cóż...Nie byłam na żadnej próbie i pewnie coś rozwalę,ale..Nikt nie zauważy xD
Głowa boli mnie soł macz i zimno mi...Chyba czas iść się na chwile położyć ;-;
+ z racji tego,że nadchodzący tydzień zapowiada się dość "pracowicie" nie wiem czy będę na internetach,więc w ewentualności żegnam was do soboty,chociaż myślę,że na chwilkę będę wchodzić!