Myślą, że wiedzą o mnie wszystko...
Że znają doskonale. A nie wiedzą o mnie nic...
Nie znają mnie wcale. Kiedy i gdzie jaka myśl mnie dopadnie,
Nikt nigdy nie zrozumie, Nikt nigdy nie odgadnie.
Co będe chciała to powiem, Nawet, gdy kogoś urażę. Ale do końca głębi serca...
Nikomu nie pokażę. Zawsze mówię, co myślę...
Ale nie zawsze co czuję...
Bronię się przed tym...
Po prostu się buntuję. Idę... i co z tego, że przed siebie ...?
Niewiem co widzę i nikt tego niewie. Do przeszłości wciąż wracam.. Mimo, że się nie odwracam. Miłość ... ? Zaufanie ... ?
Co teraz znaczy ? Czy znajdzie się ktoś, kto mi to wytłumaczy?
A tęsknota ? Długo we mnie tkwić będzie? Wyrwę swoje serce może wtedy odejdzie.
Wspomnienia są we mnie, chociaż czas upływa. Dobre, czy złe ...
Nieistotne... Po policzku i tak łza spływa.