Wczorajsze telefonowe
Metyska na pastwisku
Tak wszystko w skrócie, bo nie mam za dużo czasu
Trzeba przypomnieć sobie co nie co z geodezji ogólnej, bo jutro bida będzie
Ostatnio przeżyłyśmy wizytę kowala i weterynarza
Wstydu mi narobiła,
zyskała miano ,,Niewychowanej habety", bo przecież nogi dłużej jak 10s nie utrzyma
Ale pan wiedział jak ją przywołać do porządku.
Za to przy szczepieniu nie było najmniejszego problemu
A teraz tak sobie siedzę i czekam aż przestanie padać, bo mój koń jest przecież z cukru
No i na dodatek jeszcze te gryzące badziewia latają, wrrr...
Sayonara, do kiedyś tam