photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 KWIETNIA 2013

Tak, tak mój koń wyglądał na pastwisku w styczniu

Kiedy miała cierpliwość do takiej pogody i do grzebania trawy spod śniegu

A teraz?

Od kilku dni nawet nie pofatygowała się zrobić obchód po pastwisku,

wychodzi tylko przed stajnię i pierwsza lepsza okazja, wraca do środka

O tragicznym podłożu nie wspomnę 

 

Wiosno przybywaj, zimo wypie....!

 

Tak w ogóle to święta, a konkretnie niedzielę spędziłam pod kocem z niewiadomego pochodzenia gorączką 38,5,

która jak niespodziewanie się pojawiła, tak niespodziewanie sobie poszła.

Poniedziałek byłam już na chodzie, ale niestety do konia wyjść nie mogłam.

 

Środa pod znakiem dostawy siana i słomy (w ukochanych kostkach, yay!)

Nowe miejsce do składowania się znalazło, co mnie baaardzo cieszy 

 

Nie wiem co tu jeszcze napisać, tak siedzę i prawie śpię,

męczę tą notkę od dłuższego czasu i chyba pora już iść spać.

Byle przetrwać do piątku, potem to zobaczymy co będzie 

Sayonara 

Komentarze

anje ciekawa jestem kiedy nas raczysz zdjęciem twoim na koniu :)
08/04/2013 15:27:38
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika djkaolga.