Niestety zdjęć chomika już nie będzie ponieważ umarł śmiercią tragiczną ;(;(. Opowiem wam wszystko od początku jak to było. Moja mama w nocy jak szła spać zciągneła chomikowi kołowrotek żeby nie chałasował a rano jak wstała i szła do pracy to pomyślała żeby mu wsadzić kołowrotek aby sobie pobiegał żeby mu się nie nudziło i z pośpiechu do pracy nie domkneła dokładnie klatki no i chomik sobie wyszedł, po czym zaczął go gonić mój pies chomik uciekając wbiegł za szafe w kuchni a za szafą były porozstawiane płapki na myszy a Dizzy tak szybko uciekał że nawet nie zauważył płapki i w nią wpadł [ miał zmiarzdżony łepek i przygniecioną szyję ] ;(;(;(;(
:(:[placze]
[*] zawsze będe go pamiętać to był mój najlepszy chomik... ;( [*]