Zdjęcie dedykuję moim trzem wspaniałym mężczyznom, czyli: *Winckowi :*:D mojemu przyszłemu mężowi :D z którym rozmowy czasami bardzo ciekawie wyglądają :D buahahahdziękuję za poprawienie humoru i za uśmiech, który sobie najbardziej cenię :*:*:* *Małpeczce :* który umawia się ze mną na sporty ekstremalne :D buahaha ciekawe jak to wypali - teraz życzę nam tylko "połamania nóg" *Bossikowi :* który również chciał się pośmiać i chyba się udało ;D :D wiesz co ;> trzeba się w końcu spotkać na osiedlu i wtedy pożartować :D hahaha - weźniemy Sebe i Lucka :D
A na zdjęciu jestem ja i moja żywa maskotka - mój króliczek :D Tak tak ;D ten, którego już połowa z was widziała :D Pobija rekord - waży 3 kg ;D (chcę przypomnieć, iż waga królika powinna wynosik od 1kg do 1.5 kg ;D)
Dzień nie taki straszny jakby się wydawał :D
Pozdrowię jeszcze moją ulubioną panią z Angielskiego :*:* :D do jutra :D i sąsiadkę, która ma z nami na angolu praktyki :D Madzia dajesz dajesz :D oraz wszystkich photoblogowiczów i znajomych :*:*
Hmmm czas najwyższy zobaczyć coś do książek :D a nie śmiać się i śmiać do upadłego :D Na dziś koniec:D
Ale jutro też jest dzień :D trzeba o tym pomyśleć :D
alucia90 dziewuszko, Ty sie nie bier za trzech, bo dziecek nie bedziesz umiala wychowac, a oni Ci alimentow nie byda placic :P
no jak sie zakocho to jest fajnie ;D hehe
a zdjecie szliczne :* jak co tydzien widuje w kosciele :)
busiak ;*
Użytkownik usunięty
Hyhy zajebista fotka. Notka baaadzio smiechowa:DD
My tez mamy praktyki ze panią Madzia, ale z nasza klasa juz chyba nie daje rady( nie dziwie sie):PP
Buźki Dizz, tęśkniem;( kooochom!
majojka witaj dizz :* ja też miałam króliczka krórego karmić uwielbiałam bo tak słodko wyglądał jak jadł ale Ty uważaj na diete swojego,bo mój był tak gruby że dostał zawału i zdechł :'( więc zadbaj o swoje cudo :D buziaki :* :*
friandise A i jeszcze chciałabym dodać, że ja nie mogłabym mieć królika, bo utuczyłabym go do tego stopnia, że łatwiej byłoby mu się turlać niż chodzić. Chociaż mógłby przed tym zginąć przypadkiem przeze mnie zadeptany, bądź spuczony, albo też mógłby paść ofiarą mego ojca^^ który albo by go zastrzelił, albo "ofiarowałby mu wolność" czyt. wywalił z domu :D
No i tyle. koniec :P