Pożycz mi płuca, bo moje się zapadły
Pożycz mi oczy, ja nie widzę już nic
Pożycz mi nogi, moje nie mają już siły iść
Pożycz serce, moje wciąż bije, ale to kamień
Pożycz rozsądek, ja wciąż czuję się jak błazen
Pożycz wiedzę, ja nic nie wiem do dzisiaj
Uszy też daj, w moich tylko głucha cisza pożyczaj
Wiem, że oddam, nie wiem kiedy, przepraszam
Wiem, że się nie poddam, nawet kiedy się wywracam
Pożycz dystans, ja często tracę nerwy
pożycz siłę Albo daj tysiąc atletów, bo sam nie wiem jak pociągnę tę lokomotywę
Czy chcę aż tyle? Wiem, że może to krępować
Ale to w jedną stronę bilet, gdy mógłbym wszystko oddać
Pożycz mi duszę, bym mógł się zobowiązać
Podpisać papier bo wszystko albo nic
Pomyśleć najpierw nie, gdy serce nie ma siły bić ...