photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 20 STYCZNIA 2012

Nie ma to jak  stare i niesłychanie twarzowe zdjęcie.

 

Od drugiego grudnia wydarzyło się niesamowicie wiele rzeczy - były łzy bezradności, ale też olbrzymiego szczęścia. Niedawno odesłałam w niepamięć rok, który dał mi wiele możliwości, rok, podczas którego spełniłam niesłychanie wiele marzeń. Poznałam nowe uczucia i - niestety - zraniłam trochę osób, ale nie chciałabym o tym pamiętać. Teraz wita mnie nowa rzeczywistość. Coś, o czym wspominałam w poprzedniej notce i coś, czego ogromnie się bałam - dzisiaj jest rzeczą, która jako jedna z niewielu sprawia mi radość. Kto by pomyślał, że wszystko potoczy się tak, a nie inaczej?

 

A teraz odliczamy do 18-tego! Wypada podziękować Krzyśkowi i jego tacie za możliwość pojechania na koncert, koncert, który zapowiada się tak zajebiście, że nie dociera do mnie fakt, iż tam będziemy. Trrzeba przetrwać szkołę, która na dzień dzisiejszy wydaje się nie istnieć - a tymczasem - odliczanie do Odjazdów 2012 czas zacząć! DZIĘKUJEMY:)

"Jest takie światełko, które rozświetla drogę nawet w najciemniejszym tunelu wzajemnego żalu i olbrzymiego cierpienia. Czy to mała żarówka, czy też może potężna latarnia?
Jest taki mur trudnych problemów, który przekraczasz dzięki drugiej osobie. Zostawiasz za sobą ciemość, od której pragniesz uciec, wkraczając na łąkę beztroski i nieskończonego szczęścia. Czy problemy były niestabilnym, drewnianym płotem, czy ceglanym, potężnym murem? Czy istnieją nadal?"

Moje dni mam już policzone,
czekam aż świat zazieleni się na śmierć.

( jak Grabaż zagra tą piosenkę  - będę w niebie  )

 

 

 

<3

Info

Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika divertente.