dzisiaj jakoś po 9 przychodzi Nyczka. ;)
posiedzimy, pogadamy, wypijemy herbe, ogarniemy się, zjemy śniadanie i lecimy na zdjęcia ;)
przed chwilą skończyło mi się pro :x wracamy do dwóch wspisów dziennie ;x ;)
dziwne jest, jak momentalnie może się zjebać człowiekowi humor.