Hej Motylki <3
Dzisiejszym wyzwaniem będzie utrzymanie bilansu 450 kcal
Dzisiaj zjadłam na śniadanie 3 chrupkie pieczywa razowe z serem light, co nam daję 30 kcla na kromkę, a to jest łącznie 90 kcal + herbatka zielona ze słodzikiem 0 kcal.
Na razie 360 kcal do wykorzystania w środku dnia.
Moje kochane, ważyłam się!
w prawdzię starałam się stanąć tak by ważyć jak najmniej, w tym wypadku wyszlo mi 66,8 kg.. ale jak stanełam normalnie kilka razy to wyszło 67,1 kg co oznacza, że 100 gramów przytyłam i nie potrafię się z tą informacją pogodzić, jednak postanowiłam was nie okłamywać i powiedzieć jak to było.
Masakra.
Widzicie, że się staram..
Wieczorem zmodyfikuję ten wpis, dodam kolejne informację. Obym już nie była głodna..
Niech Ana mi na to nie pozwoli..
Ale przecież ja mam silną wolę.. Wy też motylki.
Wieczór cd.
zjadłam płatki fitness (230 kcal)
na razie bilans wyglada ciekawie ( 320/450 kcal)
wolne 130 kcal : )
CIEKAWOSTKA.
Dla zainteresowanych ludzi, którzy mają problem z samookaleczaniem się, mam dobrą wiadomość. W Ameryce istnieje tzw. butterfly project, pomaga odzwyczaić się od karania samego siebie w sposób szpecący ciało.
ZASADY
70 69 68 67 ( 66) 65 64 63 62 61 60 59 58 57 56 55 54 53 52 51 50 49 48 47 46 45 44 43 42 41 40