troche długo mnie tu nie było, ale miałam spory natłok zajęć głównie praca, której już niestety nie mam i szukam nowej, ale najwyraźniej tak musiało być. doszła do tego również szkoła, która była dla mnie odskocznią od niej i nadal jest bo w końcu studiuję to co mnie interesuje-psychologię :) no i najważniejsze chyba jest to, że mam cudownego narzeczonego, z którym dobrze mi się układa i niczego więcej do szczęścia nie potrzebuje, a czas bardzo szybko leci... :*
kochaj mnie, wspieraj mnie, szanuj i pomagaj. mam nadzieje chyba, że zbyt wiele nie wymagam.