Haha ;D Ognisko. Tak tematycznie, bo dziś z Ankiem mieliśmy 'Dzień Survivalu' :D
Nie wolno było siedzieć na krzesłach- W dżunglii nie ma krzeseł!
Nie wolno było oswajać wężów (mój był akurat pluszakiem)- Trzeba unikać niebezpieczeństw!
Nie wolno było się opierać o nic- Kto wie jakie jadowite pająki mogły chodzić po tych rzeczach!
:)
Łaziliśmy z plecakami wypełnionymi najróżniejszymi przedmiotami niezbędnymi w użyciu w środku dżungli.
I siedzieliśmy pod prowizorycznym namiotem- parasolką...
... a naszą biblią był Podręcznik Survivalu, Petera Darmana ;)
'Standardy życia w krajach rozwiniętych czynią ludzi "mięczakami" w tym sensie, że większość z nich jest chroniona przez zagrożeniami ze strony przyrody i środowiska. Większość mieszkańców tych krajów- w tym także pewnie i Ty, czytelniku- mieszka i pracuje w ciepłych, wygodnych budynkach, ma dostęp do rozbudowanego systemu opieki zdrowotnej i ma zagwarantowane zaopatrzenie w żywność i wodę.'