250.
Do przyjazdu ukochanego zostały 3 dni. Już nie mogę się doczekać.
Te 2 tygodnie jakoś szybciej minęły, dzięki Bogu. Trochę planów mamy na nadchodzące 3 tygodnie.
Impreza, wyjazd do Zakopanego i mniej przyjemna część - gonitwa po lekarzach.. Znów coś niedobrego
się ze mną dzieje, aż się boję.. Nie rozumiem, czemu wszystkie choróbska się mnie czepiają.
Dzisiejszy dzień znów wesoły. Uśmiałam się i zmęczyłam do łez.
Dzieci są wspaniałe :) (Dopóki grzeczne!).