cudownie mi z tym faktem że po tym jak uwolniłam się od ''przecudownej'' basieńki mam tylu znajomych.

może nie jest ich meeega wykurwiście dużo, ale sama nie jestem.

mam na kogo liczyć, na kim polegać, i mam też komu się wypłakać i zwierzyć z problemów.

mimo tego, że w poprzednim roku szkolnym z większością się nie lubiłam, teraz jest inaczej.

i dziękuje że są przy mnie <3.

jednak tęsknie za tym co była 2 lata temu i wstecz.

tęsknie za Paulą,Natalią,Natką,Karoliną <3

byłyśmy sobie tak bliskie....

czas spędzony w szkole, jak i czesto po za nią. wspólne wieczory.

to z nimi odkrywałam co jest dobre,a co złe.

z nimi wszystko smakowało lepiej.

dzieliłtśmy ze sobą każdy smutek, każdą wesołą nowine.

a teraz tak po prostu tego nie ma.

i tak bardzo tęsknie.

wszystko pamiętam.

pewnego razu, jak szłyśmy do szkoły, jeszcze podstawówki i jak dziewczyny uparcie mi mówiły że ten chłopak nie jest dla mnie, żebym przejżała na oczy jak się zmieniam pod jego wpływem, jak zmieniam się na złe.

nasza pierwsza wspólną noc, kiedy śpiewałyśmy 'chce tu zostać i zawsze z WAMI byyyć'. zawsze....

nasze kłótnie i spory, które wtedy były poważne, a z upływem czasu, zdawałyśmy sobie sprawe, że takie problemy to każdy chciałby mieć.

nasze obsesje na punkcie zespołów. i te platoniczne miłości do wokalistów. tysiące wylanych łez, wzdychanie do plakatów.

marzenia. cele.

nasz zespół. nasze śpiewy. dawanie ''koncertów'' gdy szłyśmy ulicą.

nasze spotkanie z alkoholem. pierwsze kilka piwww. pierwsze drinki.

nie zwarzałyśmy na przeszkody. byłyśmy silne bo miałyśmy siebie. siebie na wzajem zawsze.

i tak bardzo tęsknie.... nadal kocham... dziewczyny <3

czas.leczy rany,a my cały czas sie znamy.lecz... to już nie to.
dzis.już nie rozmawiamy godzinami przez telefon. i nie są całym zyciem dla nas.! wszystkie te spotkania?

co się tak właściwie z nami stało?

czemu tak jest?

przyjaźń odeszła?

gdzie nasze uczucia?

i te rozmowy .... dopiero co się widziałyśmy a już ze sobą pisałyśmy. nigdy nie brakowało tematów.

to wszystko co było między nami, to jest bez odpowiedzi.

ale nigdy nie jest za późno by wszystko naprawić. nie wiem jak wy... ale chciałabym.

` byłyście mi najbliższee .